Vinicunca
Data: 19.01.2022
Wysokość: 5036 m²
Trzeciego dnia planowaliśmy odwiedzić Vinicuncę, zwaną też jako Tęczowa Góra, która znajduje się 139 km od Cusco. Długo się nad tym zastanawialiśmy, ponieważ powiedziano nam, że w sezonie od grudnia do marca pogoda w okolicy będzie głównie pochmurna i śnieżna. Jednak wreszcie zdecydowaliśmy się wycieczkę z nadzieją na jak najlepsze warunki. Następnego dnia musieliśmy wstać o 4 nad ranem, aby dotrzeć na miejsce zbiórki na czas. O 9 rano zjedliśmy satysfakcjonujące śniadanie, które było podstawą naszej wędrówki. Później autobus zawiózł nas do miejsca rozpoczęcia szlaku. Podczas jazdy otrzymaliśmy trochę liści koki, które powinny być pomocne na wysokości, a które są bardzo powszechne w Peru i Boliwii. Droga w górę była dość intensywna i mogliśmy wyczuć różnicę w wysokości. Godzinę później w końcu dotarliśmy na szczyt i zgadnijcie co, wszystkie nasze wątpliwości co do pogody zniknęły, bo świeciło słońce i mogliśmy dosłownie podziwiać tęczę na górze. Należy wspomnieć, że masowa turystyka pojawiła się w Vinicunca dopiero w połowie 2010 roku, ponieważ w tym czasie na zboczach i szczytach pojawiły się różnokolorowe pasy górskie. Wcześniej góra była pokryta czapami polodowcowymi, które później stopiły się z powodu zmiany klimatu. Góra zawiera siedem kolorów, które wynikają ze składu mineralogicznego tych gór. Różowy kolor to zasługa czerwonej gliny, biały to kwarc, piaskowiec i margle, czerwony to żelazo i gliny, zielony to fylity i gliny bogate w żelazomagnez, brązowy to zasługa fanglomeratu złożonego ze skał z magnezem, a musztardowożółty kolor pochodzi od wapiennych piaskowców bogatych w minerały siarkowe. Powiedziano nam, że przed Covidem górę odwiedzało około 3000 osób dziennie. Obecnie liczby spadły o około 60%. Podczas naszego pobytu na szczycie spotkaliśmy wielu innych turystów z całego świata. Oprócz Vinicunca mogliśmy również zobaczyć Nevado Auzangate, najwyższą górę wokół Cusco o wysokości 6384 m n.p.m. Po dwugodzinnym pobycie pogoda nagle drastycznie się zmieniła. Utworzyły się chmury, a nawet zaczął padać grad. Dla nas był to odpowiedni czas by wracać na dół. Po długiej jeździe do domu dotarliśmy późnym popołudniem.

Widok na dolinę



Po drodze fantazyjne lamy
Vinicunca
Duo Pro Uno na górze